nie poszło nam.....
Komentarze: 0
wczoraj Łukasz dał mi kartki z zadaniami z powtórki do matury z matmy i poprosił mnie o rozwiązanie kilku....ja wpadlam na pomysł że po iLkę pójdę, siądziemy w barze, piwko, papierosek i zadania będziemy czaskać. No i poszłyśmy do Paparazzi.....miejsca nie było. No to do Wagonu. Kupiłyśmy piwo, siadłyśmy...zrobiłyśmy troszke zadania jednego i przyszedł były sąsiad Ilony....dosiadł się do nas, bo chasko by było mu powiedzieć idź pan stąd do innego stolika....zwłaszcza że dawno facet jej nie widział. I jak sie dosiadł tak rozwiązywanie zadań szlak trafił...facecik nawijał, opowiadał...lody nam kupił, po małym piwku, kawę, czekoladę do kawy.....hehe sponsor. My mamy szczęcie, jak tylko razem gdzieś idziemy zawsze jakiś sponsor sie trafi. : ) .Co prawde pan był już nieźle wstawiony bo jak twierdził, od rana wypił juz z 15 piw i poruszał się ruchem lekko parabolicznym......poszłyśmy sobie w końcu....spotkałyśmy pod blokiem Łukasza i trzeba go było zmartwić że zadania ma nie zrobione.....ale cuż, zdarza się.....i jeszcze spotkałysmy kolegów na tradycyjnym naszym miejscu posiedzeń, postałyśmy z nimi trochę i do domku...to chyba tyle. Pozdrawiam wszystkich zwiedzajacych i na łąkach rosnących /stokrotkach/ :P :D
Dodaj komentarz